Poniedziałek. Definitywny koniec weekendu i najbardziej znienawidzony dzień tygodnia. Brzmi przerażająco, prawda? Wcale nie musi. Bo wiecie, wszystko zależy od naszego podejścia. To o czym myślimy od samego rana ma istotny wpływ na nasze samopoczucie. Dlatego - myślmy pozytywnie! Cieszmy się kubka pysznej kawy, pięknego słońca za oknem. Bo takie małe drobiazgi budują nasze szczęście. Cegiełka po cegiełce.
Ten wpis jest kierowany przede wszystkim do tych, którym nie udało się odeprzeć poniedziałkowej depresji. Przygotowałem dla Was listę pięciu filmów, które na pewno poprawią Wam humor.
Zanim zaczniemy, muszę Wam do czegoś się przyznać. Lubię komedie romantyczne. Nie wiem za bardzo jak to przedstawia mnie jako faceta, ale szczerze - mam to gdzieś :)
1. Dobry rok
Południowa Francja, piękna, nadgryziona zębem czasu winnica i historia o miłości w tle. Potrzeba dodawać więcej?
A tu mała ciekawostka - po obejrzeniu tego filmu pierwszą rzeczą, którą zrobiłem było przekopanie Internetu w celu znalezienia jakiejś ciekawej francuskiej muzyki. I tym sposobem poznałem Zaz i Nouvelle Vague (koniecznie sprawdźcie ich 'Dance With Me') :)
2. Czas na miłość
Jeden z najbardziej pozytywnych filmów jakie ostatnio oglądałem. Po seansie uśmiech nie schodził mi z twarzy przez kilka dni. Oglądaliście Love Actually? W takim razie wiecie, że Brytyjczycy, jak nikt inny, wiedzą jak nakręcić dobrą komedię romantyczną.
3. Sekretne życie Waltera Mitty
Tak w temacie mojego poprzedniego wpisu o marzeniach i stawianiu pierwszego kroku w celu ich realizacji. Walter po wielu latach bujania w obłokach w końcu postanawia zrobić coś godnego zapamiętania w swoim życiu. Świetna muzyka i przepiękne zdjęcia Islandii. Jest na czym zawiesić oko.
4. Once
Nadal pozostajemy na wyspach, tylko tym razem przenosimy się do Dublina. Film - musical pokazujący w jaki sposób muzyka może połączyć obcych sobie ludzi. Uronicie niejedną łzę :)
5. Sugar Man
Doskonały dokument o jedynej, niepowtarzalnej historii, w którą na początku ciężko uwierzyć.
Miłego seansu,
Łukasz